Kolejny raz mam coś napisać o sobie...
Czemu pisze bloga?
Przede wszystkim by przelać na papier wszystko to, co gdzieś dzieje się w moim życiu. Choć nie piszę wprost wiele rzeczy wyjętych jest z realnych sytuacji - czasem wręcz jeszcze dość świeżych - dlatego większość mych postów jest pisana jeszcze na emocjach.
Czego od życia chce?
Być może nie tyle euforycznej radości, co "zwykłego" szczęścia - jak to rozumieć? Chce w życiu niczego nie żałować, nigdy nie mówić źle o tym, co się wydarzyło. Przeszłość traktować jak naukę na teraźniejszość i przyszłość.
Czego od życia nie chce?
Wszelakiego uzależnienia. Od ludzi, "od ludzia", od używek, od samego siebie, nawet od życia. Bo do niczego mnie to nie prowadzi. A zapomniałbym jeszcze działania na emocjach, bo ostatnio za często mi się to zdarza.
Plany i marzenia na przyszłość?
Musiałbym tu zaprezentować całą swoją hierarchię wartości, a to byłoby nie wskazane. Uchylę tylko rąbka tajemnicy. Plany to przede wszystkim zrealizowanie wszystkich swoich potrzeb emocjonalnych, duchowych, materialnych. No i może wypadałoby o tym napomnieć zdania matury.
Piosenka o mnie jako dodatek:
Osiemnastoletni (już pełnoletni) chłopak, który poszukuje swojego sensu życia (miejsca, idei, planów, marzeń). Niestety bądź stety chodzący do liceum, spędzający dużo czasu w różnych miejscach. Lubiący rozmowy w miłym towarzystwie - oczywiście "na jakimś tam poziomie". Przede wszystkim osobą zajętą, dla której czas wolny czy nuda nie istnieją.
Czemu pisze bloga?
Przede wszystkim by przelać na papier wszystko to, co gdzieś dzieje się w moim życiu. Choć nie piszę wprost wiele rzeczy wyjętych jest z realnych sytuacji - czasem wręcz jeszcze dość świeżych - dlatego większość mych postów jest pisana jeszcze na emocjach.
Czego od życia chce?
Być może nie tyle euforycznej radości, co "zwykłego" szczęścia - jak to rozumieć? Chce w życiu niczego nie żałować, nigdy nie mówić źle o tym, co się wydarzyło. Przeszłość traktować jak naukę na teraźniejszość i przyszłość.
Czego od życia nie chce?
Wszelakiego uzależnienia. Od ludzi, "od ludzia", od używek, od samego siebie, nawet od życia. Bo do niczego mnie to nie prowadzi. A zapomniałbym jeszcze działania na emocjach, bo ostatnio za często mi się to zdarza.
Plany i marzenia na przyszłość?
Musiałbym tu zaprezentować całą swoją hierarchię wartości, a to byłoby nie wskazane. Uchylę tylko rąbka tajemnicy. Plany to przede wszystkim zrealizowanie wszystkich swoich potrzeb emocjonalnych, duchowych, materialnych. No i może wypadałoby o tym napomnieć zdania matury.
Piosenka o mnie jako dodatek:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz